To był mój pierwszy raz, gdy robiłam pudding angielski z owocami, nawet nie wiedząc, że to właśnie pudding. Zorientowałam się, gdy zobaczyłam efekt. Coś całkiem nowego, czego dotąd nie jadłam. Przepis wzięłam z książki Donny Hay „szybko, świeżo, prosto”, lekko modyfikując. Nie wiedziałam, jaki będzie efekt, ale pozytywnie mnie zaskoczył. Przepis prosty, z niewielu składników i do zrobienia w kilka minut (plus pieczenie). Jeśli zjawią się niespodziewani goście, to masz już idealny pomysł na deser. Dodaj ulubione owoce, zapiecz i po paru minutach podawaj, bo na ciepło zdecydowanie najlepsze. Polecam!
Pudding angielski z tego przepisu przypomina bardziej wilgotne ciasto niż budyń. Jeśli przygotujesz go w silikonowych foremkach, a można bez problemu, będziesz mogłam wyjąć potem zgrabne babeczki do podania w papierowych foremkach. Dodaj bitą śmietanę, świeże owoce oraz lody i pyszny deser gotowy!
Składniki na 4 porcje:
- 200 ml śmietanki 30%
- 50 ml mleka lub też śmietanki
- 3 jajka
- 90 g cukru (można więcej, można mniej)
- 1 duże op. cukru wanilinowego (16 g)
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 120 g mąki pszennej pełnoziarnistej lub migdałowej
- mała garść malin umytych i osuszonych lub mrożonych (nie rozmrażaj)
- 1 banan, obrany, pokrojony na plastry
- kilka truskawek, umytych, osuszonych i pokrojonych na plastry
- 2-3 łyżki płatków owsianych
Przygotowanie:
- Rozgrzej piekarnik na 180°C.
- Śmietanę i jajka zmiksuj z cukrami i mąkami do dokładnego połączenia i spienienia.
- Na dno żaroodpornych średniej wielkości kokilek (foremek/miseczek ceramicznych) rozdziel maliny. Wlej masę. Na górę ułóż plastry bananów i truskawek, posyp płatkami owsianymi.
- Piecz 25 minut, aż budyń się zetnie, ok 25 minut. Od razu wyjmij z piekarnika. Podawaj na ciepło lub na zimno.
Książka Donny Hay to prezent, który dostałam za udział w konkursie Optima Optymalny pomysł na piknik. Nie wygrałam, niestety, ale dostałam nagrodę gwarantowaną za zgłoszenie dwóch przepisów do akcji: kruche ślimaki czekoladowe i pełnoziarniste ciasteczka marchewkowe. Duża książka kucharska, ze sporą ilością szybkich przepisów, z pięknymi zdjęciami. Powiem Wam, że jestem nią zachwycona. Kolejne przepisy będę wkrótce testować.
Książkę możesz kupić tutaj i tutaj. (Są to linki afiliacyjne. Jeśli zdecydujesz się na zakupy, dostanę za to niewielką kwotę. Ciebie to nic nie kosztuje.)
Kochana Czytelniczko, Drogi Czytelniku,
Zauważyłeś ciszę w zeszłym tygodniu? Dzisiejszy wpis jest ostatnim w tym miesiącu. Robię przerwę na resztę września od publikowania nowych wpisów, ale absolutnie nie będzie u mnie cicho. Dziać się dopiero zacznie. Dla Ciebie będzie coraz lepiej. 🙂 Zrobię parę poprawek, doszlifuję kilka postów, zabiorę się intensywnie za fanpage na Facebooku. A na dobry początek doszkalałam się u Oli Gościniak i Marty Krasnodębskiej w wyzwaniach dla blogerek.
Do usłyszenia 4 października!
Spodobał Ci się przepis? Podziel się nim dalej! Każdy komentarz i udostępnienie daje mi kopa do działania!
Przetestowałaś przepis? Super, pochwal się w komentarzach, jak Tobie się udał! 🙂