Lubisz słodkie kremy czekoladowe na kanapki? Pewnie tak samo mocno jak ja i wiele dzieciaków 😉 No ale wiadomo już, że ten najbardziej popularny i jemu podobne, do zdrowych się nie zalicza. Dziś mam nieco zdrowszą wersję z mleka zagęszczonego – mniej cukru, bez oleju palmowego, za to mocno czekoladowy z dużą ilością orzechów. Domowa nutella to krem czekoladowo-orzechowy z prawdziwego zdarzenia. Kremowy, smarowny, w lodówce nieco twardnieje, najlepszy w temperaturze pokojowej. Kluczem do idealnej konsystencji jest odpowiednie rozdrobnienie orzechów.
U mnie widać nieco drobinek, ale nie z orzechów – użyłam domowego mleka zagęszczonego, w którym wytrąciły się kryształki cukru i blender nie rozdrobnił ich jak należy. Jak tylko zrobię mleko ponownie, pojawi się na blogu 🙂
Domowa nutella – krem czekoladowo-orzechowy
Składniki:
- ok 110 g orzechów laskowych
- 150-160 czekolady gorzkiej (u mnie 74%)
- ok 60-70 g dobrej czekolady mlecznej
- 3 łyżki miodu
- ok 75-80 g mleka skondensowanego słodzonego (u mnie domowe na miodzie) – ok 3 kopiaste łyżeczki
- 0,5 szklanki mleka zagęszczonego niesłodzonego
Przygotowanie:
- Orzechy upraż na suchej patelni, aby łatwiej je było obrać ze skórki. Potrzyj je ręcznikiem, aby pozbyć się skórek.
- Wrzuć orzechy do misy malaksera i miksuj na najwyższym obrotach, aż do uzyskania gładkiej płynnej masy. Najpierw orzechy będą zmielone jak do ciasta. Później staną się mokre, aż w końcu po kilku minutach miksowania staną się płynne. Ten etap wymaga sporej dawki cierpliwości. Dobrze zmiksowane orzechy są kluczem do gładkiej konsystencji kremu.
- Mleka wlej do garnka. Dodaj połamane czekolady. Podgrzewaj w kąpieli wodnej, mieszając, aż powstanie gładka masa czekoladowa. Zdejmij znad pary.
- Do orzechów dodaj ciepłą masę czekoladową i miód, po czym zmiksuj całość do gładkości. Krem będzie lejący, ale gęsty.
- Przełóż do słoiczka i zakręć. Zostaw w temperaturze pokojowej do stężenia. Możesz potem wstawić do lodówki. Dłużej wytrzyma, jednak jest wtedy twardszy. Przechowuj do 14 dni w lodówce, poza nią kilka dni.
Moje rady:
- Jednak czasem orzechy mają tak upartą skórkę, że nie za nic nie chce zejść. Nic nie szkodzi, też wyjdzie krem 🙂
- Przeciętny domowy blender może się przegrzać, gdybyś próbowała zmiksować orzechy na jedną turę, jak u mnie, dlatego przy słabszym sprzęcie warto rozłożyć sobie tę pracę na raty. W dobrym, mocnym sprzęcie całość powinna zająć 8 minut (wg pani Doroty z Moje wypieki, której przepisem się inspirowałam).
Pingback: Kruche ciasteczka orzechowe (na Halloween) | Kęsy Codzienności
Pingback: Jaki blender ręczny kupić? Blendery do 100 zł | Kęsy Codzienności
Pingback: 29 pomysłów na przepisy z czekoladą | desery i słodkości | Kęsy Codzienności