Miałam ochotę zrobić budyń waniliowo-truskawkowy, jednak coś poszło nie tak i mi się mleko zwarzyło przy gotowaniu z truskawkami 🙂 A że miałam smaka na budyń i obiecałam go już Zuzi, naprędce wymyśliłam budyń kokosowy. Dałam tylko 2 łyżki wiórków kokosowych, jednak było to za mało, stąd większa ich ilość w przepisie. Fajnie byłoby dodać w trakcie gotowania rodzynki. Mi niestety już brakło w domu, bo Zuzia codziennie je wyjada. Odkryła, gdzie je przechowuję i minimum 2 razy dziennie zagląda do szuflady w ich poszukiwaniu. Teraz już nie, bo wie, że się skończyły. Taki budyń można zrobić i bez kokosa, dodając samą wanilię. W sam raz na podwieczorek lub kolację na ciepło.
Składniki na 4-5 porcji:
- 650 ml mleka
- 5 łyżek mąki ziemniaczanej
- 3-4 łyżki wiórków kokosowych
- 1,5-3 łyżek cukru
- pół laski wanilii z ziarenkami lub małe opakowanie cukru wanilinowego
- po 1-2 łyżki świeżych lub rozmrożonych owoców, np. owoce leśne, maliny lub truskawki, mogą być też plasterki banana.
Przygotowanie:
- Mleko wlej do garnka. Odlej pół szklanki. Wstaw garnek na gaz. Dodaj cukier, wiórki kokosowe i laskę wanilii. Zagotuj.
- W zimnym mleku rozprowadź mąkę.
- Zanim mleko zacznie się gotować, wyjmij laskę wanilii. Do wrzącego mleka wlej powoli zawiesinę, cały czas mieszając w garnku. Wlej tyle, aż uzyskasz odpowiednią konsystencję. Być może nie będzie potrzeba wlewać całości. Ja lubię gęsty budyń.
- Gotuj budyń z minutkę, cały czas mieszając. Gotowy przelej do salaterek. Udekoruj ulubionymi owocami. Ja dałam owoce leśne i truskawki.