Wiele osób już korzysta z dobrodziejstw, jakie daje mądre planowanie posiłków. Od długiego czasu zachęcam i Ciebie do planowania obiadów. Dlaczego? Planowanie pozwala zaoszczędzić czas, pieniądze i jedzenie! Możesz planować tylko obiady, a możesz wszystkie posiłki. Tak czy siak, zyskujesz. Jednak najpierw sprawdź, dla kogo jest planowanie posiłków i jak zacząć planować z głową.
Na czym polega planowanie posiłków?
To nic innego jak zapisywanie z wyprzedzeniem tego, co będziemy przygotowywać danego dnia na konkretny posiłek. Planujemy na kilka lub więcej dni. Planowanie posiłków składa się z zapisywania pomysłu na dania oraz przygotowania listy zakupów z produktami potrzebnymi do realizacji planu. To tak w największym skrócie. Co najważniejsze – do planowania trzeba się choć trochę przygotować, np. sprawdzając zapasy i plany osobiste na najbliższe dni. Do planowania posiłków – jak do każdego planowania – należy podejść z rozsądkiem.
Optymalny czas to planowanie na tydzień do przodu. Więcej niż dwa tygodnie, to ruletka – wszystko może się niestety zdarzyć. Taki plan najpewniej będziesz wiele razy zmieniać i aktualizować. Tygodniowy plan najłatwiej przygotować, ale i trzymać się go.
Dziś opowiem Ci głównie o zaletach planowania posiłków oraz dla kogo ono jest. W następnym artykule podpowiem Ci, jak planować domowe obiady – choć moje rady będą w większości uniwersalne. Możesz więc od razu przymierzysz się za planowanie wszystkich domowych posiłków.
Planować obiady czy śniadania?
W dzisiejszym artykule skupię się na planowaniu obiadów, bo z tego na co dzień korzystam i do tego zachęcam – rzadko planuję z wyprzedzeniem inne posiłki. Wynika to z naszych własnych domowych przyzwyczajeń. Jednak wskazówki, jak planować, są dość uniwersalne. Także korzyści płynące z planowania będą podobne przy planowaniu wszystkich, jak i niektórych posiłków. Samo planowanie obiadów daje już dużą, namacalną poprawę – jeśli właściwie się za nie zabierzesz i będziesz w nim w miarę regularna. Aby się o tym przekonać, po prostu zacznij wdrażać wiedzę w życie.
Jeżeli nie chcesz działać po omacku i szukasz konkretnego poradnika, sięgnij po Mądre Planowanie Posiłków Krok po kroku. Zebrałam w tym e-booku najważniejsze informacje i porady, które poprowadzą Cię jasną ścieżką do celu, czyli nauczą Cię mądrego planowania domowego menu. Kupując poradnik, dostajesz też możliwość umówienia się ze mną na darmową konsultację. W trakcie konsultacji omówimy Twoją sytuację i doradzę Ci, jak powinnaś zabrać się za planowanie. Nie zwlekaj, działaj!
Po co komu planowanie posiłków?
- aby mieć zawsze gotowy pomysł – u mnie to pomysły na obiad
- aby gotować bardziej ekonomicznie finansowo i czasowo
- aby spędzać mniej czasu w kuchni lub wykorzystywać czas w niej spędzany bardziej efektywnie
- aby nie marnować jedzenia, które zostanie z poprzedniego posiłku
- aby nie kupować zbędnych produktów lub w zbyt dużej ilości
- aby mieć realny wpływ na to, ile zjadacie z rodziną różnych grup produktów – mięsa, warzyw, nabiału, produktów zbożowych (planowanie pozwala wyłapać błędy żywieniowe typu za dużo mięsa w dniu lub tygodniu).
Ale! Jest ważna kwestia. Planowanie pomaga w powyższych kwestiach wtedy, gdy określisz cel planowania, będziesz trzymać się przygotowanego planu i list zakupów oraz wtedy, gdy po wyłapaniu błędów, będziesz je korygować. To, że zaczniesz planować posiłki, nie oznacza, że już nigdy więcej nic się nie zmarnuje. Czasem coś Ci nie wyjdzie, może wypaść coś niespodziewanego. Albo zwyczajnie ktoś będzie miał gorszy apetyt i to, co ugotujesz jednak nie zostanie zjedzone. To po prostu życie. Planowanie posiłków – mądre planowanie! – ułatwia codzienność, pozwala oszczędzić pieniądze i zminimalizować ilość marnowanego jedzenia. Ale samo w sobie nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów.
Skąd pomysł na planowanie obiadów?
Wiele osób nie planuje niczego i żyje. Po prostu lubią gotować spontanicznie. Czy i Ty tak masz? Może z konieczności, może z nawyku – bo jeść trzeba. Ja też często lubię zrobić to, co akurat wymyślę lub na co właśnie przyszła ochota mi lub komuś z rodziny. Niestety, te pomysły nie zawsze przychodzą wtedy, gdy ich potrzebujemy najbardziej, prawda?
Ci, którzy o planowaniu obiadów nawet nie słyszeli, nie potrzebowali go i dają sobie świetnie radę bez tego. I super. Niech im się wiedzie. Sama tak gotowałam przez lata. I Ty pewnie też teraz tak funkcjonujesz na co dzień. To nie jest zły sposób. Każdy sposób na wymyślanie i gotowanie obiadów czy innych posiłków będzie dobry, jeśli będą chętni na ich zjedzenie, jeśli nic lub niewiele będzie się marnować, a myśl o obiedzie nie będzie powodem frustracji.
Zazwyczaj przygotowanie śniadania czy kolacji nie nastręcza aż tak wielu problemów, bo rządzą tu kanapki 😉 Gorzej z obiadami. W końcu to najbardziej obfity posiłek, z reguły na ciepło. I trzeba zrobić go tak, by każdy z domowników chętnie zjadł oraz by wyrobić się z nim w określonym czasie.
Jeść trzeba, ale gotowanie nie powinno być przykrą koniecznością
Co jednak, gdy gotowanie obiadów jest dla Ciebie problematyczne? Wciąż nie masz pomysłów, czasu za mało lub nie umiesz go efektywnie wykorzystać, a to, co ugotujesz często się marnuje? Co, jeśli Twoje dzieci nie chcą jeść wielu produktów i dań – najlepiej jadłyby w kółko to samo? A może budzisz się co ranek z myślą, że nie wiesz, co ugotować na obiad, aby każdy brzuch w domu był zadowolony? Oj znam to i ja, i wiele innych mam! Na szczęście od dłuższego czasu prawie nie mam tego problemu.
Bo wdrożyłam planowanie obiadów. Krok po kroku. Po omacku, metodą prób i błędów, z ogromnymi problemami w systematyczności na początku. Ale udało się!
Zaczęłam o planowaniu obiadów myśleć i czasem wprowadzać w życie jakoś w 2017 czy 2018 roku. Jednak dopiero z początkiem 2019 roku zaczęłam planować regularnie i wychodzi to na plus na całej rodzinie. Choć przede wszystkim mi, bo to ja gotuję. 😉 Zdarzają się okresy 1-2 tygodni bez planu… Będę z Tobą szczera – nie ciepię już tego stanu! Zwykle wtedy więcej się marnuje, brakuje mi pomysłów, znów bardziej denerwuje mnie kwestia posiłków i nierzadko oddaję pałeczkę mężowi. Jeśli się da. Po takiej przerwie bardziej doceniam korzyści płynące z planowania.
Czy TOBIE jest potrzebne planowanie posiłków?
To zależy od CIEBIE.
Jeśli tak jak ja kiedyś (i wiele innych osób) wciąż masz problem z wymyśleniem naprędce posiłku, aby każdego zadowolić i było zdrowo…
Jeśli znów robisz zakupy na ostatnią chwilę, do tego bez żadnej listy, bierzesz, co znajdziesz, dopiero potem myślisz, co z tego zrobić…
Jeśli dużo przygotowanych potraw się marnuje albo wyrzucasz zepsute kupione produkty, bo nie miałaś na nie pomysłu i zbyt długo leżały…
Tak, wtedy planowanie choć części posiłków JEST dla Ciebie.
Od 2019 roku promuję planowanie posiłków na blogu i w kanałach społecznościowych. Widzę też, że coraz więcej osób nie tylko czuje potrzebę planowania, ale i obiera tę drogę – dla ułatwienia sobie życia. Podjęłam różne działania, by zachęcić innych do planowania. Dzięki wyzwaniom i indywidualnym rozmowom udało mi się zmienić na lepsze kulinarne życie np. psycholog Moniki Bosek-Kaczmarzyk, blog Mama na całego oraz Izie Kornet, blog Mabela.
W moim domu o planowaniu wszystkich posiłków raczej nie będzie mowy, bo wolimy w tej sferze więcej spontaniczności. Poza tym nie zawsze ja gotuję czy szykuję, więc daję wolną wolę mężowi i dzieciom. Nie znaczy to, że z obiadami jest tak, że muszą jeść to, co JA wymyśliłam. Podpytuję, zanim zaplanuję, a i na bieżąco aktualizuję swoje plany, aby dopasować je do każdego domownika. Czasem zdarza się coś nieprzewidywalnego i muszę zmienić plany. No to zmieniam.
Jeśli czujesz, że masz już dość obecnego stanu rzeczy, pora zastanowić się na wdrożeniem planowania w życie. Brakuje Ci pomysłów na posiłki? Spisuj je z wyprzedzeniem, a potem wybieraj z nich. Masz do tego bardzo mało czasu na gotowanie? Tu już warto przygotować się wcześniej, robiąc w odpowiedni dzień zakupy. Do tego bardzo przydaje się planowanie.
Czy już wiesz, czy planowanie posiłków – tylko obiadów, a może kolacji czy wszystkich od razu – jest dla Ciebie i Twojej rodziny właściwą drogą? Teraz myślisz, jak za to planowanie zabrać się z głową?
Dziś podrzucę Ci kilka rad na początek. W kolejnym artykule rozwinę temat, jak planować obiady – skupię się na obiadach, choć jak już wspominałam, wiele rad będzie pasować do planowania także pozostałych posiłków.
Od czego zacząć planowanie posiłków?
- Ustal POWÓD – dlaczego chcesz planować posiłki? – bo chcesz oszczędzić na zakupach? Nie chcesz marnować jedzenia? Brakuje Ci już pomysłów na dania, które wszystkim będą smakować? Nie masz czasu na spontaniczne zakupy i gotowanie na łapu capu?
- Ustal CEL – po co chcesz planować posiłki? By zawsze mieć pomysł na obiad dostosowany do reszty dnia i do gustów domowników? By zawsze mieć odpowiednie produkty w lodówce i nie robić zakupów na ostatnią chwilę? By nie kupować gotowców z braku czasu?
- Zapisz KONKRETNY plan posiłków – spisz nazwy + ewentualnie krótki opis dań, które zamierzasz zrobić, zrozumiały, ale prosty. Nie wystarczy ziemniaki + mięso, bo to ogólne pojęcia. Szczególnie na początku planowania lepiej zapisać więcej, niż mniej, żeby nie zapomnieć 🙂
- Sprawdź i DAJ SOBIE CZAS – zacznij najlepiej powoli, bez rzucania się na głęboką wodę. Na początku zaplanuj posiłki na 2-3 dni i sprawdź, jak sobie poradzisz, czy Ci się to spodoba, czy ułatwi Ci to życie. Lub zaplanuj cały tydzień, ale tylko 3-4 posiłki z lukami na nowe pomysły, nieprzewidziane wyjścia na obiad, wyjazdy czy wyjadanie resztek. Po prostu sprawdź planowanie, czy u Ciebie się sprawdzi.
W kolejnym artykule – KLIK – dowiesz się, jak najwłaściwiej przejść przez proces planowania posiłków, aby tworzony plan był szyty na miarę Twoich potrzeb i możliwości.
Planowanie posiłków jest po to, byś zmieniła swoje życie na lepsze!
Plan jest dla Ciebie, a nie Ty dla planu.
Pingback: Planowanie posiłków - jak planować obiady? | porady kuchenne | Kęsy Codzienności
Pingback: Jak oszczędzać na jedzeniu? - Money Saver
Dziękuję za komentarz i ciekawą propozycję.
Pozdrawiam, Ania