Czajniczek
„Czajniczek” to bajka już dla paroletnich dzieci. Główną bohaterką jest Bianka, którą mama wysłała do sklepu po czajniczek do herbaty. Droga do sklepu nie jest jednak prosta ani krótka, w zasadzie dziewczynka nie wie, gdzie ten sklep jest. Spotyka po drodze różne osoby i postacie, które pomagają jej trafić do celu. Zanim dziewczynka znajdzie odpowiedni czajniczek przeżywa mnóstwo przygód, np. wskakuje do żabiego królestwa lub spotyka olbrzyma.
Historia opowiedziana jest w tak nieszablonowy sposób, że nie da się przewidzieć, co wydarzy się na kolejnej stronie. To wciąga dalej. I dorosłego, i dziecko. Mimo sporej wielkości Zuzia chętnie wysłuchała bajki, nawet się w nią angażowała, pokazywała i komentowała, a potem sama przeglądała i po swojemu opowiadała. Często tak robi z bajkami. Nieraz będziemy wracać do tej lektury. Myślę, że nieprędko się nam znudzi.
Król ptaków
Druga książka jest również pozycją dla dzieci, jednak wydaje mi się, że dla starszych przynajmniej o rok czy dwa. Zuzię kompletnie nie zainteresowała. Obrazki nie są już tak kolorowe, a historia zawiera zbyt dużo nazw ptaków, których nawet ja sama w życiu nie słyszałam. Nie zafascynowałam się tą książką, nie trafiła ona w nasze gusta, niemniej historia, którą opowiada, jest naprawdę warta uwagi. Odłożymy książkę na później, być może dla starszej Zuzi opowieść będzie ciekawsza.
Książka opowiada o tym, co się dzieje wtedy, gdy ptaki zorganizowały wyścig ku słońcu, aby zwycięzca został ich królem. Wyścig jest jednak historią z dość nieoczekiwanym zakończeniem i każe się zastanowić, czy porównywanie się z innymi, próbowanie dogonić i przegonić innych ma jakiś sens. Czy nie lepiej być po prostu lepszym w tym, kim się jest na co dzień, zamiast gonić do czegoś nierealnego lub zbyt odległego? A przy tym poznajemy trochę gatunków ptaków i dzieci przekonują się, że nie wszystkie ptaki potrafią latać.
„Król ptaków” jest nieznacznie mniejszą książką niż „Czajniczek”. Początkowo myślałam, że są w formacie A4, ale gdy mniejszą książkę przyrównałam do koperty A4, okazało się, że jest i dłuższa, i szersza. „Czajniczek” jest jeszcze szerszy. W połączeniu z grubszą, twardą okładką książki są ciężkie, ale chociaż początkowo brałam to za wadę, da się przyzwyczaić. Skoro dwuletnie dziecko sobie poradziło, to starsze i dorosły tym bardziej. 🙂
Moja ocena: 7/10
Cena książki: 39,95 zł
Uwaga! Konkurs!
Dostałam dwie książki „Król ptaków” i chcę obdarować drugą jednego z Czytelników. Wystarczy, że weźmiesz udział w prostym konkursie, a książka może być Twoja. Hasło konkursu to „Nasze rytuały czytania bajek„. Do konkursu zapraszam wszystkich rodziców, którzy już wypracowali sobie jakiś rytuał czytania bajek i książeczek swoim pociechom. Napisz w kilku zdaniach, możesz też załączyć zdjęcie, jak u Was wygląda czas czytania i ile sprawia frajdy Twojemu dziecku, a także, jak zachęciła/eś dziecko do słuchania bajek. Bo wiem, że nie zawsze jest to łatwe, mieliśmy taki etap. Może zainspirujesz innych rodziców, by sięgać po różne bajki i w ten sposób spędzać czas z dzieckiem? Spośród dodanych historii wybiorę jedną, która będzie najciekawsza lub poruszy mnie w jakiś sposób. Wszystkie będą za to cały czas dostępne pod tym postem, aby mogli z nich korzystać inni rodzice i inspirować się nawzajem.
U nas czytanie jest to sposób na bliskość i chwilę sam na sam z dzieckiem. Zuzia nieraz sama domaga się czytania. Generalnie czytamy co wieczór, z małymi wyjątkami, po 3 krótkie bajki na dobranoc. A po co czytać? Chyba już wszyscy wiemy, że czytanie maluchom sprzyja prawidłowemu rozwojowi, szczególnie rozwojowi mowy i wyobraźni. I zaspokaja potrzebę bliskości z rodzicem, a także potrzebę bycia w centrum uwagi rodzica, a w każdym wieku dziecko się tego domaga, chociaż w innym stopniu. No więc, jak to jest u Was?
Regulamin konkursu:
- Organizatorem konkursu jest Anna Wojtyna, autorka i właścicielka bloga Kęsy Codzienności.
- Nagrodą jest książka „Król Ptaków„. Zostanie wysłana na koszt organizatora w ciągu 2 tygodni od otrzymania danych adresowych zwycięzcy.
- Sponsorem nagrody jest firma Troy – Dystrybucja i wydawnictwo Dragon.
- Czas trwania konkursu: 28.10. – 8.11.2016 do północy.
- Zwycięzca zostanie wyłoniony w ciągu 7 dni (najpóźniej 15.11.2016), o czym organizatorka poinformuje w osobnym poście na fanpage’u na Facebooku.
- Uczestnikiem może być każdy, pod warunkiem zamieszczania komentarzy po własnym nazwiskiem lub pseudonimem. Osoby anonimowe nie biorą udziału w konkursie, z uwagi na brak możliwości kontaktu i rozpoznania tożsamości.
- Zwycięzca zgadza się na przesłanie organizatorce danych niezbędnych do wysłania nagrody (adres kontaktowy: kesycodziennosci@onet.pl).
- Zwycięzca zobowiązany jest w ciągu 3 dni od ogłoszenia wyników skontaktować się z organizatorką, celem przesłania niezbędnych danych do wysłania nagrody.
- Jeśli w podanym wyżej czasie nie zgłosi się zwycięzca, zostanie wybrany kolejny.
- Konkurs jest organizowany na terenie Polski, nie ma możliwości wysyłki za granicę.
- Zasady konkursu:
- uczestnik musi w komentarzu pod postem na blogu (nie pod postem na Facebooku!) napisać swoją historię zgodnie z tematem „Nasze rytuały czytania bajek” – max 300 znaków
- miło mi będzie, jeśli polubisz fanpage bloga Kęsy Codzienności na Facebooku.
Powodzenia!
Aktualizacja 09.11.2016:
Niestety mimo przedłużanej daty końcowej, nikt się nie zgłosił do konkursu i nie został on rozstrzygnięty.