Rozwijanie spostrzegawczości, kreatywnego i logicznego myślenia to bardzo ważne elementy rozwoju dziecka i fajnie, gdy wspiera je książka dla przedszkolaka. Wiem po Zuzi, jak bardzo zmieniają się jej zdolności w tych zakresach w ostatnich miesiącach. Książka „Znajdź mnie” jest dobra już dla niej, ale najlepiej sprawdzi się u starszych dzieci, takich w wiek przedszkolnym. Wtedy sokoli wzrok malucha ma większą moc. Dziś dziecko widzi to, co chce i nie zawsze ma ochotę szukać czegoś na obrazku. A ta książka zmusza do intensywnego myślenia. Nie tylko dziecko. Ja sama też nieźle się naszukałam niektórych elementów… 🙂
Znajdź mnie – przygoda w mieście dla najmłodszych
Ta pozycja Wydawnictwa Dragon świetnie łączy zabawę z nauką. Nie jest zbyt obszerna, bo książka choć dużego formatu, ma jedynie kilkanaście stron – za to cała jest z grubych stron, tzw. książka twardostronicowa. Na każdej parze stron znajdziemy pełne drobiazgów ilustracje z różnych scen, w gąszczu których ukryto przeróżne przedmioty. Zadaniem dziecka jest je odnaleźć lub połączyć w pary, albo policzyć konkretną rzecz lub postać. Nie jest to łatwe zadanie. Nawet dla rodzica, jeśli na co dzień nie musi aż tak wysilać wzroku. Dlatego jest to dobry trening wzroku, spostrzegawczości i umiejętności skupienia uwagi i dla malucha, i dla rodzica.
Dla dziecka nauka powinna być zabawą
Książka opowiada historię dnia rodziny Zwiedzalskich, którzy wybrali się do różnych miejsc. Kolejne sceny ich wyprawy nie są przypadkowe. Stopniują poziom trudności. Na początku jest mniej zadań, potem jest ich coraz więcej. Dla młodszych dzieci są pokazane obrazki, które trzeba znaleźć. Dla starszych dzieci, które znają już literki, są dodatkowe zadania. Starszak będzie też umiał pokazać, co na danej scenie nie pasuje do reszty. Maluchy lubią wyzwania i chętnie się ich podejmują, o ile mają dobrą motywację. Nauka w formie zabawy jest najlepszą formą wyzwalania motywacji.
Nauka nowych słów i zachowań w różnych sytuacjach i miejscach
Ilustracje zabierają nas do różnych miejsc, dając dziecku okazję do poznania nowych sytuacji. Znajdziemy więc dom, w którym mieszkają bohaterzy i ich sąsiedzi, sceny z gaszenia pożaru jakiegoś budynku i tego, co się dzieje dookoła. Zajrzymy m.in. do aquaparku, także do części niewidocznej dla odwiedzających, a także do metra, do centrum handlowego i do zoo. To okazja do wzbogacenia słownictwa i ogólnej wiedzy o tym, co otacza dziecko i jak funkcjonuje nasz świat. Wciągająca zabawa, która przynosi same korzyści i wiele frajdy dziecku. Na dodatek, podobnie jak przy książce Odlot Odjechany Wszechświat to my jesteśmy narratorem książki i możemy opowiedzieć samodzielnie historię głównych bohaterów razem z dzieckiem. Bogactwo ilustracji na pewno w tym pomoże.
Polecam serdecznie. Ja dziś miałam problem odciągnąć Zuzię od tej książki, bo miała ochotę jeszcze szukać z mamą, ale mama nie miała już czasu, bo było późno i pora spać… Obiecałam jej jednak, że zajmiemy się tym jutro. Chociaż za wiele nie umie jeszcze sama znaleźć na obrazkach, bo są dla niej zbyt szczegółowe i skomplikowane, to z rodzicem może poznawać książkę. Za jakiś czas sama będzie szukać, bo nauczy się, jak „działa” ta książka. A wszelkie nowości są dla dziecka najbardziej fascynujące i wciągające. Przynajmniej tak jest u nas.
Autor: Przemysław Liput
Wydawnictwo:
Moja ocena: 10/10
Cena książki: 39,95 zł
Wpis sponsorowany stworzony dzięki współpracy z
Pingback: Prezent dla kreatywnego 4-latka | Kęsy Codzienności